Najbardziej kaloryczne odpady będą spalane i przekształcane w ciepło i prąd. Za dwa lata w Koszalinie ma powstać nowoczesny zakład termicznego przekształcania śmieci. Prezes PGK zapewnia, że instalacja ustabilizuje ceny odbioru śmieci na ćwierć wieku.
Są pieniądze na wybudowanie w Koszalinie zakładu termicznej obróbki odpadów. Wkład miasta w tej wielomilionowej inwestycji to na początku zaledwie 10 tys. zł. Obecny podczas podpisania umowy wiceminister MSWiA Paweł Szefernaker z PiS przyznał, że to również zasługa środków unijnych.
Zakład termicznej obróbki odpadów w Koszalinie mógłby powstać w ciągu czterech lat. - Dla mieszkańców to korzyści, czyli pewna cena odbioru odpadów i produkcja ciepła oraz prądu - wyjaśnia prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.
W Koszalinie ma powstać nowoczesna, przyjazna środowisku spalarnia odpadów dla środkowego Pomorza. - Nawet w centrum Wiednia powstał taki obiekt i świetnie wpisuje się w architekturę - mówi Krzysztof Frankenstein, burmistrz Sławna.
Koszalin chce mieć własną spalarnię odpadów, "uszytą" na miarę potrzeb. Pierwsza decyzja w tej sprawie już zapadła. Radni poparli uchwałę o planach budowy takiego zakładu. To otwiera drogę do dalszych kroków inwestycyjnych.
Umowę o wywożeniu do Szczecina części wytworzonych w Koszalinie odpadów podpisali prezydenci obu miast. Chodzi o śmieci o wysokim cieple spalania, których nie można składować na wysypiskach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.