Władze Koszalina wsłuchały się w głos działaczy sportowych i zaproponowały nową koncepcję miejskiego stadionu. Czy działacze posłuchają prezydenta miasta, który uważa, że w Koszalinie powinien być jeden klub piłkarski?
Koncepcja jest ambitna i zakłada komercjalizację części pomieszczeń, które będą zlokalizowane pod trybunami. Miasto chce, poza główną murawą, stworzyć też boiska treningowe ze sztuczną nawierzchnią. Na razie na nic nie ma pieniędzy.
10 proc. kwoty transferu za sprzedaż Kacpra Kozłowskiego z Pogoni Szczecin do Anglii należy się Bałtykowi Koszalin, w którym zawodnik stawiał pierwsze piłkarskie kroki. Dla trzecioligowca taka kwota to fortuna. Co klub z nią zrobi?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.