Oddane do użytku w 2013 r. wrota sztormowe na jeziorze Jamno od początku budziły mnóstwo emocji. Rząd PiS zapowiedział ich przebudowę, co ma uchronić jezioro przed katastrofą ekologiczną. Inwestycja zacznie się z kilkuletnim opóźnieniem.
W ubiegłym roku liczba pasażerów promu "Julek", kursującego z Koszalina do Mielna, zaskoczyła nawet miejskich urzędników. To był bardzo dobry wynik, którego w tym roku nie udało się powtórzyć.
Miejski Zakład Komunikacji w Koszalinie zamierza wyjątkowo wcześnie, bo już w Boże Ciało, uruchomić przeprawę przez jezioro Jamno do Mielna. Wkrótce będzie znany nowy rozkład rejsów.
Szynobusem z Koszalina do Mielna można dojechać od 2008 r. Z kolei połączenie statkiem przez jezioro Jamno funkcjonuje od 2009 r. Oba udogodnienia co roku miasto sporo kosztują.
Od czwartku 16 czerwca koszaliński przewoźnik koryguje rozkład jazdy części linii. Więcej kursów w soboty będą mieli mieszkańcy osiedla Unii Europejskiej.
Miejski Zakład Komunikacji w Koszalinie chciał uruchomić w sezonie dwa statki pływające z Koszalina do Mielna i Unieścia. Udało się zatrudnić załogę do obsługi tylko jednego.
Koszalin złoży wnioski na dofinansowanie pięciu ważnych inwestycji z budżetu centralnego. - Wszystkie na pewno będziemy realizować, ale dzięki dofinansowaniu wystartujemy z nimi szybciej - zapowiada prezydent Piotr Jedliński.
Statek pasażerski koszalińskiego MZK powraca na wody Jamna. Całkiem nowy "Julek" już dwa razy w tym sezonie uległ awarii. - To się zdarza - twierdzi MZK Koszalin.
Drugi raz w tym sezonie awarii uległ "Julek", statek pasażerski MZK Koszalin. Rejsy przez jezioro Jamno zostały wstrzymane do odwołania.
Lato, wieś, lokalne atrakcje i sielskie obrazki towarzyszyć nam będą w niedzielę w Zagrodzie Jamneńskiej w Koszalinie. Warto wybrać się na tę uroczą imprezę.
- Dlaczego "Koszałek" nie pływa po Jamnie, a stoi na terenie MZK w Koszalinie? - dopytuje koszaliński radny.
Już drugą dobę nie pływa po Jamnie najnowszy statek koszalińskiego MZK. "Julek" uległ awarii. - To całkiem nowa konstrukcja, takie rzeczy się zdarzają - mówi Tomasz Nowe z Urzędu Miasta w Koszalinie.
Kwik, atak rozjuszonych zwierząt i strzały z broni. Wszystko w nocy na tyłach szkoły podstawowej w Koszalinie, tuż obok bloków. Tak w najdrastyczniejszym przypadku wyglądało odłowienie rodziny dzików w Koszalinie.
"Julek". Tak nazywa się nowy stateczek, który już wozi ludzi z Koszalina, przez jezioro Jamno, nad Bałtyk.
Pogoda nie sprzyjała, ale impreza na cześć nowego statku kursującego po jeziorze Jamno i tak była udana. Jej kulminacyjnym punktem był niedzielny chrzest nowej jednostki należącej do MZK w Koszalinie. Od dziś to już pełnoprawnie "Julek".
Bezpłatne rejsy "Julkiem" po Jamnie, regaty, dmuchane zamki i inne atrakcje dla dzieci, koncerty. To wszystko z okazji chrztu nowego statku, który przewozi pasażerów z Jamna do Mielna i Unieścia.
Na tę chwilę Koszalin czekał od dawna. Od wtorku, 8 czerwca po jeziorze Jamno kursować będzie nowy statek "Julek", należący do koszalińskiego MZK. Zastąpi niektóre linie autobusowe. Pierwszy rejs - o godz. 10.
Dune City (wcześniej Beach City), czyli projekt zagospodarowania niezagospodarowanych terenów w okolicy Mielna między Bałtykiem a jeziorem Jamno, wygrał główną nagrodę w prestiżowym konkursie Architectural Review Future Project Awards. Ale ten rewolucyjny pomysł dalej jest tylko w fazie planowania.
2880 paneli solarnych w 16 rzędach. Tak wygląda już farma fotowoltaiczna zbudowana przez Miejskie Wodociągi i Kanalizację w Koszalinie.
Parafia Rzymskokatolicka Świętej Matki Teresy z Kalkuty w Koszalinie, odpowiadająca za kościół w Jamnie, została laureatem w ogólnopolskim konkursie Generalnego Konserwatora Zabytków "Zabytek Zadbany" 2020.
Będzie większy, szybszy i ekologiczny. Koszalin zamówił nowy tramwaj wodny, który latem znacznie skróci czas podróży nad morze.
W koszalińskim Jamnie otwarta została wiejska zagroda odtworzona na wzór sprzed dwustu bez mała lat.
Nie od dziś wiadomo, że w czasie wakacji samochód nie jest najlepszym środkiem transportu na trasie Koszalin - Mielno. Zwłaszcza w weekendy korki powodują, że dotarcie nad morze może potrwać nawet dłużej niż godzinę
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.