Małgorzata Hołub-Kowalik, koszalinianka z ekipy "aniołków Matusińskiego", medalowej sztafety biegaczek na dystansie 4 x 400 m, już dawno nie przebywała tak długo w rodzinnym domu. Cały czas trenuje i buduje formę, która ma być szczytowa na igrzyskach olimpijskich.
Ogromnym echem odbiła się w ostatnich dniach informacja, że Małgorzata Hołub-Kowalik, koszaliński "Aniołek Matusińskiego", zmienia barwy klubowe. Z Bałtyku Koszalin przechodzi do AZS UMCS Lublin. Biegaczka zapewnia, że nie oznacza to wyprowadzki z Koszalina.
Małgorzata Hołub-Kowalik z Bałtyku Koszalin kompletuje medale, a za nimi idą wyróżnienia i nagrody finansowe.
Małgorzata Hołub-Kowalik ma w domowej kolekcji dziesiątki medali. Do minionej soboty nie miała złota letnich mistrzostw Europy. Już ma. Pobiegła po nie wraz z koleżankami ze sztafety 4 x 400 m. - Będziemy chcieli uczcić i wykorzystać ten jej tytuł - zapowiada prezydent Koszalina Piotr Jedliński.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.