- Lokale, które zbuduję, będą mieć powierzchnię od 2,5 do 13 m kw. - wyjaśnia Krzysztof Stosio. - Koszalin to miasto studenckie, lekkiego przemysłu, blisko morza i lasów. Ludzie przyjeżdżają tu do pracy i na studia. Są w stanie zrezygnować z luksusu przestrzeni, jeśli korelacja wielkości czynszu i kosztów mieszkania jest zbalansowana.
Firma z Koszalina chce zbudować budynek z kawalerkami o powierzchni 8,5 do 13 m kw. Jedna z nich będzie miała zaledwie 2,5 m kw. Padają komentarze, że to kolejny przykład tzw. patodeweloperki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.