W pierwszej dziesiątce najlepszych indywidualnych wyników do Parlamentu Europejskiego z okręgu zachodniopomorsko-lubuskiego jest trzech kandydatów PiS, po dwóch KO, Lewicy i Konfederacji i jeden Trzeciej Drogi. Którzy liderzy najbardziej zdominowali swoje listy?
Jako region przegraliśmy te wybory do Parlamentu Europejskiego. Dobry wynik Bartosza Arłukowicza to było za mało, żeby dać okręgowi zachodniopomorsko-lubuskiemu dodatkowy mandat europosła.
Szczecin zawsze był kilka punktów procentowych nad kreską, cały region - kilka pod. Jak wygląda frekwencja w ostatnich eurowyborach w województwie zachodniopomorskim? Gdzie była najwyższa, a gdzie najniższa? Ciekawy przypadek z powiatu gryfickiego.
Bartosz Arłukowicz, nr 1 na liście Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim, zamieni Warszawę na Strasburg. To spowoduje kilka ważnych zmian personalnych w Koszalinie.
Blisko 49 proc. głosujących w wyborach do Parlamentu Europejskiego w Koszalinie poparło Koalicję Obywatelską. Wynik Prawa i Sprawiedliwości jest o prawie połowę gorszy.
W okręgu wyborczym nr 13 (zachodniopomorsko-lubuskim) wybory do Parlamentu Europejskiego zdecydowanie wygrała Koalicja Obywatelska. W północno-zachodniej części Polski KO ma prawie o 15 punktów procentowych wyższe poparcie niż PiS. W Szczecinie ta różnica jest jeszcze większa.
Zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej nad Prawem i Sprawiedliwością w wyborach do Parlamentu Europejskiego nie jest tak przekonujące, jak wynikało z sondażu exit poll. KO nie powinna stracić pierwszego miejsca, ale jej przewaga nad PiS to nie pięć, a tylko dwa punkty procentowe. Wiadomo, kto z okręgu nr 13 (zachodniopomorsko-lubuskiego) najprawdopodobniej zdobył mandat.
Rewal z najwyższą frekwencją w kraju. Szczecin w ścisłej czołówce. Koszalin i całe Zachodniopomorskie także powyżej średniej. Państwowa Komisja Wyborcza podała dane o frekwencji w wyborach do Parlamentu Europejskiego na godz. 17.
Pomorze Zachodnie wśród województw z najwyższą frekwencją do godz. 12 w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Szczecin i Koszalin także powyżej średniej. Rewal zdecydowanym liderem.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego w zachodniopomorsko-lubuskim okręgu (nr 13) swoich kandydatów na europosłów zgłosiło siedem komitetów wyborczych. Wśród ubiegających się o euromandaty są znane nazwiska (Arłukowicz, Brudziński, Cimoszewicz, Kamiński) i nikomu nieznani u nas spadochroniarze, głównie z Krakowa, z antyunijnej partii PolExit.
Były premier Włodzimierz Cimoszewicz jest "jedynką" na liście Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim. W Koszalinie zachęcał do udziału w wyborach, szczególnie młodych ludzi.
Zielone szaleństwa mogą kosztować przeciętnego mieszkańca od 30 do 150 tys. zł. Dlatego tak ważne jest, żeby pójść na te wybory i to zielone szaleństwo zatrzymać - mówił w Koszalinie Joachim Brudziński. Europoseł w nadchodzących wyborach jest pierwszy na liście kandydatów na europosłów z PiS w okręgu zachodniopomorsko-lubuskim.
Najbliższa kadencja będzie okresem wielkiego europejskiego i historycznego sporu: zmieniać się, czy nie zmieniać się - mówił europoseł Włodzimierz Cimoszewicz. To on otwiera listę Lewicy do Parlamentu Europejskiego z Pomorza Zachodniego i Lubuskiego. Kto jeszcze startuje?
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, listę w okręgu nr 13, obejmującym województwa zachodniopomorskie i lubuskie, otwiera Joachim Brudziński. Oto cała lista Prawa i Sprawiedliwości.
- Czy wie pani, gdzie jest wieś Słowenkowo? Ja wiem i to jeden ze składników przepisu na wygraną - tak pięć lat temu o swoim imponującym wyniku w wyborach do europarlamentu mówił Bartosz Arłukowicz, polityk PO ze Szczecina.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.