Zawsze miałem w sercu myśl o tym, żeby przyjechać do Polski - mówi pan Igor, który w poniedziałek w koszalińskim ratuszu odebrał dowód osobisty. Jest repatriantem, potomkiem Polaków zesłanych do Kazachstanu. Znalazł się wśród czterech rodzin, które osiedliły się w Koszalinie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.