W Kołobrzegu ubywa niemieckich turystów. - Niemcy są pragmatycznym narodem. Umieją liczyć - mówi Ryszard Woźniak, dyrektor trzygwiazdkowego kołobrzeskiego hotelu ze SPA. - Uważają też że Polska, z uwagi na panującą u nas atmosferę, nie jest dla nich przyjaznym krajem.
Prawie pięć tysięcy złotych, tyle w najbliższy długi weekend trzeba zapłacić za 70-metrowy apartament położony w kompleksie tuż przy plaży w Kołobrzegu. W Świnoujściu topowe pięciogwiazdkowe hotele nie mają już wolnych pokoi. Kurczy się luksusowa oferta w Międzyzdrojach.
Są rezerwacje, będą goście. Właściciele nadmorskich pensjonatów i hoteli informują, że jest zainteresowanie wypoczynkiem podczas tegorocznej majówki. Już w kwietniowe weekendy było nawet 60-procentowe obłożenie.
Co najmniej 220 tysięcy turystów odwiedziło Kołobrzeg w lipcu - wynika ze wstępnych szacunków miasta. W hotelach i sanatoriach było prawie pełne obłożenie, w marinie trudno było zacumować jacht.
Dwie ogromne inwestycje w nadmorskich miejscowościach regionu koszalińskiego. W Kołobrzegu powstaje luksusowy hotel, w Darłówku ciekawy apartamentowiec.
- Przyszłość Kołobrzegu zależy od tego, czy Polacy się zaszczepią - zgodnie mówią przedsiębiorcy.
Jeśli ktoś chce spędzić letni urlop nad polskim morzem, musi się spieszyć. W lipcu obłożenie w niektórych hotelach wynosi już 90 proc. dopuszczalnych limitów. Trochę więcej miejsc jest na czerwiec i sierpień. Ale to głównie oferty od osób prywatnych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.