Ze względu na ciężkie obrażenia spowodowane przez pocisk, zwierzęcia nie udało się uratować. - To był piękny, trzyletni, w świetnej kondycji duży wilk - mówi Katarzyna Lesner z Fundacji dla Dzikich Zwierząt "Larus".
W większej od Polski Szwecji jest mniej wilków, a i tak zdecydowano o odstrzale części z nich - informuje Małgorzata Golińska, posłanka PiS ze Szczecinka i jednocześnie główny konserwator przyrody w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Czy to sugestia, by taki odstrzał był też w Polsce?
Żubr nie miał szans. Utopił się we własnej krwi w lesie koło Stargardu. Obrońcy przyrody z Pomorza Zachodniego są wstrząśnięci piątym już przypadkiem zastrzelenia tego chronionego prawem zwierzęcia w ciągu zaledwie kilku miesięcy.
Niedaleko Świdwina w Zachodniopomorskiem myśliwy biorący udział w polowaniu zabił chronionego prawem wilka.
Dwa wilki z okolic Koszalina mają zostać zastrzelone. To decyzja Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. - Odstrzał wilka to zawsze ostateczność. Poza tym nie wiadomo, o które osobniki chodzi - mówią tymczasem specjaliści z WWF.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.