Klaudia Jachira, posłanka Koalicji Obywatelskiej, członkini Partii Zieloni, przyjechała do Koszalina. Udzieliła poparcia Tomaszowi Sobierajowi w ubieganiu się o stanowisko prezydenta miasta. Spotkała się też z mieszkańcami.
Siedem dorodnych topól na ryneczku przy ul. Władysława IV w Koszalinie zostanie wyciętych. Tak chcą rada osiedla i handlujący na ryneczku. Powstanie kolejny pusty plac bez zieleni.
Wybory 2023. Przemysław Słowik, kandydat Zielonych do Sejmu na liście KO w okręgu nr 40, przedstawił postulaty związane z "odbetonowywaniem" miast. Konferencję prasową zorganizował na Rynku Staromiejskim w Koszalinie, z którego w ramach rewitalizacji usunięto dużą część zieleni.
Dzięki rządowemu dofinansowaniu w Sianowie (woj. zachodniopomorskie) remontowana jest ulica Słowackiego. Mieszkańcy pytają: Czy modernizacja musi wiązać się z dewastacją przyrody? Pod topór poszło 30 dorodnych drzew i krzewów.
Na czwartkowej sesji koszalińskiej rady miejskiej władze miasta przedstawiły kolejną uchwałę zwiększającą koszt budowy drogi przez las. Problem w tym, że na razie jest to droga donikąd.
Koperty z ofertami budowy placu zabaw na Górze Chełmskiej w Koszalinie, do którego budowana jest kontrowersyjna droga przez las, miały być otwarte w piątek. Koszaliński Zarząd Dróg i Transportu przedłużył jednak czas składania ofert.
To nie budowa drogi rowerowej wzdłuż szosy koło Czaplinka wymusiła wycięcie wszystkich drzew w alei. Zarząd dróg wojewódzkich zrobił to przy okazji i usprawiedliwia to m.in. śmiercią mężczyzny, który rozbił auto na pniu. Tyle że kierowca pędził wąską drogą 190 km na godzinę.
W ramach modernizacji głównej ulicy w nadbałtyckim Mielnie pod topór poszły wszystkie duże drzewa. Turyści, którzy są świadkami tej metodycznej wycinki, przecierają oczy ze zdumienia.
Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Koszalinie realizuje kolejny etap budowy sieci zachodniopomorskich tras rowerowych koło Szczecinka. Ze szkodą dla środowiska. Czytelniczka "Wyborczej" alarmuje, że w rejonie Czaplinka pod topór idą dorosłe zdrowe drzewa.
Politycy KO nie dają za wygraną i nadal sprzeciwiają się budowie kontrowersyjnej drogi na Górze Chełmskiej w Koszalinie. W minionym tygodniu wycięto tam 480 drzew.
To się nie mieści w głowie - mówią uczestnicy spaceru przez Górę Chełmską, wzdłuż trasy przyszłej drogi łączącej ul. Słupską z centrum pielgrzymkowym i zniszczonym stadionem.
Oficjalnie 330, nieoficjalnie nawet 480. Tyle drzew wycięli w Koszalinie drwale pod budowę drogi do centrum pielgrzymkowego na Górze Chełmskiej. Protesty miłośników zieleni nie pomogły, inwestycja właśnie się zaczyna.
Gmina Ustronie Morskie chce wyciąć stuletnie lipy rosnące wzdłuż ul. Kolejowej, bo - zdaniem urzędników - tylko wtedy uzyska dofinansowanie inwestycji. - Tu nie ma dużej filozofii, a wszystko przesuwa się przez zieleń, przez drzewa - mówi wójt Ustronia Morskiego Bernadeta Borkowska.
W ciągu pięciu lat w Koszalinie władze miasta wycięły blisko 4,5 tys. drzew. Z terenów prywatnych zniknęło ich ponad 10 tys. W tym czasie przybyło zaledwie tysiąc nowych nasadzeń.
To już drugie podejście do przetargu na budowę oprotestowanej przez część mieszkańców drogi na Górę Chełmską. Pod piły ma trafić 330 drzew. Prezydent zastanawia się, czy nie dołożyć z miejskiego budżetu pieniędzy, by rozpocząć inwestycję.
Górę Chełmską w Koszalinie przetnie nowa droga z kamiennej kostki. "Nie ma możliwości zmiany tego projektu na inny. Pieniądze [z "Polskiego ładu"] są dedykowane tylko na ten cel" - argumentuje prezydent miasta Piotr Jedliński. "Apelujemy o natychmiastowe odstąpienie od niszczenia przyrody i klimatu Góry Chełmskiej. Chcemy miejskiego lasu, nie imitacji Krupówek" - odpowiadają na profilu Zielony Koszalin obrońcy środowiska.
Obrońcy środowiska zapraszają mieszkańców Koszalina na spacer w obronie drzew na Górze Chełmskiej, które prezydent miasta Piotr Jedliński chce wyciąć, żeby zbudować drogę przez las do centrum pielgrzymkowego i starego stadionu.
Jeśli prezydent Koszalina Piotr Jedliński będzie upierał się przy budowie potrzebnej tylko siostrom zakonnym betonowej drogi na Górę Chełmską, zniszczy kawał lasu i da potężny oręż swoim politycznym przeciwnikom przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi.
Pomysł powołania konserwatora miejskiej przyrody padł podczas Trybuny Obywatelskiej, która odbyła się przed kilkoma dniami w Koszalinie. Wystąpiła z nim Hanna Pawlikowska, społeczniczka walcząca o ochronę przyrody.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.