Szkielet związkowca, niegdyś jednego z najnowocześniejszych budynków w Koszalinie, szpeci centrum miasta. Wygląda na to, że sytuacja - przynajmniej na razie - się nie zmieni.
Związkowiec, najwyższy budynek w Koszalinie, wciąż szpeci centrum Koszalina. Jeszcze przed wakacjami miało nie być po nim śladu. Tymczasem prokuratura sprawdza, czy jego częściowa rozbiórka nie groziła zawaleniem obiektu.
To miało być świętowanie urodzin jednej z przyjaciółek, skończyło się dramatyczną śmiercią w płomieniach. 4 stycznia mija pięć lat od tragedii w koszalińskim escape roomie "ToNiePokój".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.