Z końcem tego roku pasażerowie kolei mieli skorzystać z nowoczesnego i wygodnego dworca w Koszalinie. Gołym okiem widać, że nie ma na to szans. Potwierdza to także Ministerstwo Infrastruktury.
Czterech wykonawców jest zainteresowanych rozbiórką i wybudowaniem nowego dworca kolejowego w Koszalinie. Przetarg udało się zakończyć po pięciokrotnym przekładaniu terminu.
PKP Polskie Linie Kolejowe zapowiedziały, że w przyszłym roku w Koszalinie powstaną dwa nowe przystanki kolejowe dla pociągów regionalnych. W mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja nad nazwami tych przystanków. Bo te zaproponowane przez PKP zupełnie nie odpowiadają topografii miasta.
- Wszystko wskazuje na to, że pod koniec 2023 r. będziemy mieli nowy dworzec kolejowy - mówi prezydent Koszalina Piotr Jedliński.
Było wiele deklaracji i obietnic remontu dworca w Koszalinie a jest "najsłabszy element całego układu transportowego rażąco niepasujący do wizerunku i infrastruktury nowoczesnego i sprawnego komunikacyjnie europejskiego miasta XXI wieku".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.