W szczecińskim szpitalu zmarł kierowca autobusu, w który uderzyła ciężarówka. Pod opieką lekarzy pozostaje jeszcze ośmioro dzieci, które wracały ze szkoły.
Już w 41. sekundzie lotu nastąpił nagły spadek prędkości obrotowej silnika. Nikołaj Skuridin usłyszał trzask w lewym wlocie powietrza. MiG-23M z podkołobrzeskiego Bagicza wyraźnie tracił moc i prędkość. Pilot katapultował się. Ale to dopiero początek tej niewiarygodnej historii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.