Znaczki przymusowych robotników z fabryki amunicji w Glewicach koło Płotów, opaska robotnika przymusowego i nieśmiertelniki jeńców z obozu w Stargardzie - to pamiątki po ofiarach III Rzeszy, których nazwiska trafiły do bazy straty.pl.
Odnalezione niedawno w Koszalinie fragmenty pomnika Fryderyka Wilhelma I to prawdziwa sensacja historyczna. Po latach spekulacji i poszukiwań, monument znaleziono przypadkiem na prywatnej posesji. Dziś rozpoczynają się prace archeologiczne.
Do szczątków w Darłowie dotarli poszukiwacze złóż tuż przed II wojną światową. Zdawkowo opisane budzą zainteresowanie współczesnych naukowców. Szóstka naukowców z Polski i Niemiec odnalazła tajemniczy kręg gada sprzed 250 mln lat w Berlinie.
Tuż przed wybuchem II wojny światowej geolodzy znaleźli w Darłowie szczątki gada sprzed 250 mln lat. Polscy naukowcy wybierają się do Berlina, by je odnaleźć w tamtejszych zbiorach muzealnych.
Czesław Partacz, historyk, który ma zakaz wjazdu do Ukrainy w związku z jego proklemlowskimi wystąpieniami, był prelegentem na imprezie szczecińskiego IPN, za co Instytut po fakcie przeprasza.
Grupa zapaleńców od dawna zabiega o to, by w Kołobrzegu, wzorem Warszawy czy Wrocławia, powstała galeria neonów. Miasto wciąż zastanawia się nad lokalizacją, ale renowacja świecących szyldów właśnie rusza. Poszukiwane są kolejne.
- Chcemy, żeby i w Kołobrzegu powstało miejsce, gdzie będzie można się spotkać, pogadać, zaprosić kogoś na randkę - mówi pomysłodawczyni plenerowej galerii neonów w Kołobrzegu.
Taki Koszalin już mało kto pamięta. Na fotografiach Grażyny Rutowskiej z 1969 r. widać codzienne życie miasta. Okolice powojennego ratusza, ludzie spieszący do pracy, na ulicach głównie wyprodukowane w FSO syreny i warszawy. Są tereny zielone, ale też ruiny pamiętające czasy wojny. I miasto wieczorem - z neonami m.in. Totalizatora Sportowego i PKO. Dzięki fotografiom zachowanym w Narodowym Archiwum Cyfrowym możemy przenieść się ponad pół wieku wstecz. Grażyna Rutkowska (1946-2002) była fotoreporterką i dziennikarką związaną ze środowiskiem ludowym. Artykuły i fotografie publikowała głównie w "Dzienniku Ludowym" i "Zielonym Sztandarze".
Koszalińska Biblioteka Publiczna zaprosiła mieszkańców na 10. Noc w Bibliotece. Tym razem przebiegała ona pod hasłem "Szalonych lat 70.". Bibliotekarze zadbali nie tylko o atrakcje dla odwiedzających, ale też o odpowiedni wystrój i własne przebrania. W ramach Nocy w Bibliotece odbyło się m.in. spotkanie z Katarzyną Jasiołek, autorką książek o polskim powojennym wzornictwie, prelekcje "I komu to przeszkadzało, czyli Koszalin lat. 70.", prowadzone przez Iwonę Sławińską i Krzysztofa Urbanowicza, oraz warsztaty plastyczne i wikliniarskie. Dzieci mogły przekonać się, na czym polegały dawne gry podwórkowe, a dorośli - powspominać centralne dożynki z 1975 r. i dowiedzieć się o niezrealizowanych planach rozwoju Koszalina z czasów PRL. Dużym zainteresowaniem cieszył się kiermasz dizajnu, czyli stoiska lokalnych artystów, którzy handlowali swoim rękodziełem.
Wystawę "13 grudnia 1981 - 22 lipca 1983. Stan wojenny w Polsce" stworzoną przez Archiwum Państwowe w Koszalinie będzie można oglądać od 13 grudnia w Koszalińskiej Bibliotece Publicznej oraz w Karlińskim Ośrodku Kultury.
Znawca historii Koszalina Krzysztof Urbanowicz opowie w czwartek w sali kinowej Koszalińskiej Biblioteki Publicznej o swojej najnowszej książce "Koszalin, opowieści o przeszłości".
Zofia Sadowska, przedwojenna warszawska lekarka o nieheteronormatywnej orientacji, przez lata walczyła o swe dobre imię. Wojciech Szot odtwarza mechanizmy zaszczuwania jej przez prasę i przywraca jej miejsce w historii. W Koszalinie będzie opowiadał o książce "Panna doktór Sadowska", w której wszystko opisuje.
Wyjątkowe muzeum na kołach pełne nowych technologii dotrze 23 sierpnia do Kołobrzegu. Zapoznamy się w nim z polską historią. Zobaczymy hologram marszałka Piłsudskiego oraz obejrzymy spektakl w goglach VR.
Na miejscu wita nas upał, zapach lasu. Ostrzeżenia wypisane cyrylicą. Na zewnątrz temperatura dosłownie ścina z nóg. W środku chłód, idealne warunki dla broni atomowej. Do Podborska z Koszalina tylko 25 kilometrów.
Dzięki drukowi 3D w Koszalinie powstają elementy kołobrzeskiego Pałacu Nadbrzeżnego z 1890 r. W czasach świetności był to jeden z najpiękniejszych hoteli w kurorcie.
Już w 41. sekundzie lotu nastąpił nagły spadek prędkości obrotowej silnika. Nikołaj Skuridin usłyszał trzask w lewym wlocie powietrza. MiG-23M z podkołobrzeskiego Bagicza wyraźnie tracił moc i prędkość. Pilot katapultował się. Ale to dopiero początek tej niewiarygodnej historii.
Po raz ósmy odbędzie się w Koszalinie jedyna w Polsce cykliczna konferencja popularnonaukowa poświęcona historii lotnictwa.
Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu zyskało cenne egzemplarze broni warte kilkaset tysięcy złotych. Niektóre z nich to prawdziwe unikaty.
W tużpowojennym Koszalinie Wielkopolanie mówili swoim poznańskim dialektem, lwowiacy i osoby z Galicji wyróżniali się charakterystycznym zaśpiewem. Po paru słowach można było rozpoznać "wilniuka", równie rozpoznawalna była gwara "rodaków ze stolycy".
Władał Danią, Norwegią i Szwecją - od koła podbiegunowego po Bałtyk. Pielgrzym, playboy, pirat. Urodzony w Darłowie, tam też dożył swoich dni. Eryk Pomorski to postać wyjątkowo barwna. Nawet jak na średniowiecze.
Pękalski lubi zespół ABBA, telewizyjne thrillery i ptasie mleczko. Lubił też podróżować i jak kobiety nie opierały mu się.
- Słyszę, jak pilot lecący przede mną opisuje, co widzi: "To wygląda jak opalizujące cygaro" - opowiada pilot Mieczysław Staniszewski, który w 1983 r. dostał rozkaz zestrzelenia tajemniczego obiektu latającego nad Darłówkiem.
Czy Koszalin i Słupsk naprawdę chcą być w jednym województwie? Tak już było w latach 1950-1975 i w czasie tego ćwierćwiecza relacje między obu miastami były dalekie od partnerskich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.